Hello!
Przybywam do Was z porcją świeżutkich tekstów. :D Najczęściej w wykonaniu Asiątka... xD
Każdego ciekawi jeden fakt:
Dlaczego Asiątko nie lubi Roksany?
A no, Asiątko się dziś przyznało, że kiedyś tam, kiedy jeszcze dinozaury chodziły po tej Ziemi i biedne muchy latały sobie swobodnie w powietrzu nie zanieczyszczonym debilami, pewnego słonecznego dnia, Asiątko postanowiło wypróbować swoje możliwości siłowe...
Udało się więc do swojej szkółki, zwanej 'zerówką'. [Roxy i Tina także tam chodziły, ale w tamtych czasach Tina darła koty z Asicą :D Oczywiście Wy nic nie wiecie... :P]
Asiątko cierpliwie czekało na swoją ewentualną ofiarę.
Aż nadeszła właściwa pora...
Podczas spotkania z drugą zerówką [której chyba nikt nigdy nie lubił], Asiątko wypatrzyło swoją ofiarę...
Ponieważ jej piesek bardzo lubił żreć muszki, Asiątko od razu wymyśliło sobie przykrywkę...
Podeszło do Roksany-potencjalnej ofiary [nawet nie czuję, kiedy rymuję xD] i <podając się, oczywiście, na Nikomu Nic Nie Winną Muchę> z całej swej maleńkiej siły chlasnęło Roksankę w pysk! xD
Asiątko zaczęło tłumaczyć, że miała muchę na policzku i Asiątko chciało ją strzepnąć... Roksanka oddała jej trzy razy mocniej ... xD
[Roksanka Big Baba, nie to, co Asiątko! xD]
No i przez tyle lat zostało tak, że te dwie się nienawidzą xD
Przez incydent z zerówki :P
A Nikomu Nic Nie Winna Mucha żyje sobie dalej... zasuszona w Asiątka pamiętniku 3:D
Kuniec xD
A oto Nikomu Nic Nie Winna Mucha, zwana też Ryśkiem :D
EEEj no ale była tam mucha xDDD przecież nie strzeliłabym jej ot tak sobie xD :D znasz mnie ;D
OdpowiedzUsuńNo właśnie cię znam! xD
OdpowiedzUsuńI czasami żałuję... xDD
Bicie ludzi jest zabawne, sama to od czasu do czasu praktykuję ;)
OdpowiedzUsuńNo nie?? ;P
UsuńBiedna Roksana! Z drugiej strony też ją jakoś tak kiepsko wspominam. W moim odbiorze zawsze była taka sprawiedliwa... Co nie zmienia faktu, iż naprawdę się lubiłyśmy. ;) Aśka! Chyba to pamiętam! Znaczy się tak przez mgłę, ale jednak! *-*
OdpowiedzUsuń